WIELU ludzi uważa naukę o Trójcy za „fundamentalną doktrynę religii chrześcijańskiej”. Według niej Ojciec, Syn i Duch Święty to trzy osoby w jednym Bogu albo jeden Bóg w trzech osobach.
Kardynał John O’Connor tak się wypowiedział na temat tej nauki: „Wiadomo, że jest to bardzo głęboka tajemnica, której w żaden sposób nie da się przeniknąć”.
Czy tożsamość Boga rzeczywiście musi być „bardzo głęboką tajemnicą”?
Jezus najwidoczniej tak nie uważał. Gdy się modlił do swego Ojca, wyraźnie zaznaczył różnicę między Nim a samym sobą. Oznajmił: „To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał,Jezusa Chrystusa"(Jana 17:3). Jeśli zrozumiemy tę prostą naukę biblijną i uwierzymy Jezusowi, będziemy mu okazywać szacunek jako Bożemu Synowi. Będziemy też oddawać cześć Jego Ojcu jako „jedynemu prawdziwemu Bogu”.
Dlaczego dogmat o Trójcy tak trudno zrozumieć ludziom podającym się za naśladowców Jezusa?
Jedną z przyczyn podano w pewnym opracowaniu, gdzie w związku z Trójcą przyznano: „Doktryna ta nie jest biblijna w tym sensie, że nigdzie w Biblii nie została sformułowana”. Ponieważ nauka o Trójcy „nie jest biblijna”, jej wyznawcy rozpaczliwie poszukują na poparcie jakichś wersetów, nierzadko wypaczając nawet ich sens.
Przykładem może być Ewangelia według Jana 1:1. W Biblii Tysiąclecia czytamy tu:
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga [po grecku ton theòn], i Bogiem [theòs] było Słowo”.
W wersecie tym występują dwie formy greckiego rzeczownikatheos(bóg). Pierwsza z nich jest poprzedzona rodzajnikiem określonym ton(biernik od rodzajnika ho) i wtym wypadku odnsi się do Boga Wszechmocnego. Ale w drugim miejscu rzeczownikowitheos nie towarzyszy rodzajnik.
Czyżby został omyłkowo opuszczony?
Ewangelię według Jana spisano w potocznej grece zwanej koine, w której obowiązywały konkretne reguły używania rodzajników określonych. * Biblista Archibald T. Robertson wyjaśnił, że jeśli zarówno przed podmiotem, jak i przed orzecznikiem występują rodzajniki, to „obie części zdania są określone i należy je traktować jako identyczne, tożsame, używane zamiennie”. Za przykład podaje Ewangelię według Mateusza 13:38, gdzie czytamy: „Polem [po grecku ho agròs] jest świat [po grecku ho kòsmos]”. Zasady gramatyki pozwalają zrozumieć to zdanie również odwrotnie, czyli że pole jest światem.
Co natomiast powiedzieć o sytuacji, gdy podmiotowi towarzyszy rodzajnik określony, a orzecznikowi nie, jak to jest w Ewangelii według Jana 1:1?
Komentując ten właśnie werset, biblista James Allen Hewett zaznaczył: „W takiej konstrukcji podmiot i orzecznik nie są w żaden sposób tożsame, równorzędne ani identyczne”.
Aby to unaocznić, powołał się na wypowiedź z Listu 1 Jana 1:5: „Bóg jest światłem”. W tekście greckim odpowiednikiem wyrazu Bóg jest wyrażenie ho theòs, a więc zawierające rodzajnik określony. Takiego rodzajnika nie ma jednak przed słowem fos(światło). Uczony wyjaśnia: „Boga (...) zawsze można kojarzyć ze światłem; ale o świetle nie da się powiedzieć, że jest Bogiem”. Podobne przykłady znajdujemy w Ewangelii według Jana 4:24(„Bóg jest Duchem”) i w Liście 1 Jana 4:16 („Bóg jest miłością”). W obu tych miejscach rodzajniki określone towarzyszą podmiotom, ale przed orzecznikami „Duchem” i „miłością” ich nie ma. Dlatego w tych wersetach nie można zamienić rolami podmiotu z orzecznikiem. Zdania te nie mogą znaczyć, że „Bogiem jest Duch” albo że „Bogiem jest miłość”.
Jak przyznaje wielu znawców greki i tłumaczy Biblii, wypowiedź z Ewangelii według Jana 1:1 uwypukla nie tożsamość „Słowa”, lecz jego cechę. Tłumacz Biblii William Barclay wyjaśnia: „Ponieważ (...) przed tym theos rodzajnik nie występuje, wyraz ów nabiera charakteru opisowego(...). Jan nie utożsamia tutaj Słowa z Bogiem. Krótko mówiąc, nie twierdzi, jakoby Jezus był Bogiem".
Podobnie wyraził się uczony Jason David BeDuhn:"Jeśli w greckim zdaniu, takim jak to w Jana 1:1c, sprzed rzeczownika theos usunie się rodzajnik określony, wówczas czytelnicy założą, że chodzi o jakiegoś niesprecyzowanego ‚boga’ (...).
Rzeczownik theos bez rodzajnika całkowicie różni się od 'ho theos', tak jak 'bóg' rózni się od 'Boga'. Następnie BeDuhn dodał: "W Jana 1:1 Słowo nie jest tym jednym jedynym Bogiem, lecz bogiem, bytem boskim”. A uczony Joseph Henry Thayer, który pracował nad przekładem American Standard Version, ujął to tak: „Logos [czyli Słowo] był boski, ale nie był samą boską Istotą”.
Skoro Jana 1:1 nie mówi o tożsamości Słowa, ale uwypukla Jego cechę – boską naturę – czy można mówić, że ten werset uczy o Trójcy?
*) Rodzajnik nie istnieje w polszczyźnie. W koine występują rodzajniki ho, he, to, którym w pewnych sytuacjach poniekąd odpowiadają polskie zaimki „ten”, „ta”, „to”.
________________________________________________________________________________
źródło: https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/wp20090401/czy-jezus-jest-bogiem/
Komentarze